Cisza, ja i czas

Tegoroczne wakacje spędzam póki co pod hasłem - 'rób tylko to, na co masz ochotę'. A że jest tego niewiele a często nic to lenistwo mnie pochłania. Poranek to dla mnie 12 a gdy pracujący sąsiedzi śpią ja słucham świerszczy za oknem. Odpoczywam także od mody, stylizacji, choć niekoniecznie jest mi to potrzebne. Nie będę się więc rozpisywać przedstawiając Wam mój ubiór z wczorajszego spaceru z psem:

dress - Sinsay

blouse - Atmosphere (sh)

shoes - River Island %

Bez niepotrzebnej paplaniny życzę Wam udanego weekendu i niezapomnianych podróży. Do sierpnia!